Najbliższy mecz: |
ZawiszaBydgoszcz |
![]() |
- |
![]() |
PGE GKSBełchatów |
- Obecnie Michał ma dobry moment, stał się na swojej pozycji liderem. Ja taki moment nazywam 'nadal rozwojowym', ponieważ myślę, że jest w stanie być jeszcze lepszym piłkarzem - mówi o Michale Maku trener PGE GKS Bełchatów, Kamil Kiereś.
Nie będzie to nadużycie gdy napiszemy, że początek futbolowego sezonu w Bełchatowie należy do jednego zawodnika - Michała Maka. Dziś "wiecznie drugi" z boiskowych bliźniaków PGE GKS, jak sam nie strzela do bramki rywala, to asystuje przy trafieniach kolegów. - Myślę, że jest w stanie być jeszcze lepszym piłkarzem - przekonuje z uśmiechem trener Kamil Kiereś.
- Wiecznie słyszeliśmy, że Maki są zdolni. Już nie możemy tak siebie traktować. W listopadzie skończymy 23 lata, nasi rówieśnicy błyszczeli w mistrzostwach świata. Wiemy jednak, że najlepszy okres przed nami, od nas zależy, jak go wykorzystamy. Będzie dobrze, jak myszy rozumu nie zjedzą. A nie ma szans by zjadły - śmiał się w trakcie tamtej rozmowy filigranowy gracz PGE GKS. Start obecnego sezonu Michał ma imponujący, ponieważ miał udział przy wszystkich ośmiu golach swojego zespołu! Trzykrotnie sam pokonał golkipera drużyny przeciwnej (Górnik Łęczna, Korona Kielce, Sandecja Nowy Sącz) oraz pięciokrotnie asystował. - Póki co broń boże by te wszystkie pochwały były na wyrost. Zarówno Michał, jak i Mateusz potwierdzają to, co było już widać w I lidze. Wtedy Michał grał bardzo dobrze, poza strzelanymi bramkami również asystował. Dziś czyni to samo. Obaj ciężko pracują każdego dnia, co później udowadniają na boisku - przekonuje Arkadiusz Malarz, kapitan górniczej jedenastki.
Cały materiał Kamila Haładaja (BELsport, Fakty) przeczytacie TUTAJ
© 2005-2013 GKS "Bełchatów" Spółka Akcyjna. Wszelkie prawa zastrzeżone. Projekt: Arkadiusz Modliński.