Najbliższy mecz: |
ZawiszaBydgoszcz |
![]() |
- |
![]() |
PGE GKSBełchatów |
Nie udało się drużynie "Brunatnych" zwycięstwem pożegnać ze swoimi kibicami i trzema punktami uczcić 500. mecz w I lidze. W meczu 16. kolejki PGE GKS Bełchatów przegrał z Rozwojem Katowice 0:2 (0:2).
PGE GKS Bełchatów 0-2 Rozwój Katowice
Patryk Kun 17, Bartosz Jaroszek 43
PGE GKS: 1. Paweł Lenarcik - 25. Piotr Witasik, 42. Seweryn Michalski, 18. Lukas Klemenz, 94. Marcin Flis - 8. Lukáš Kubáň, 20. Patryk Rachwał (58, 21. Jakub Serafin) - 16. Aghvan Papikyan, 10. Dawid Flaszka (80, 66. Szymon Stanisławski), 7. Bartłomiej Bartosiak (58, 15. Hieronim Gierszewski) - 23. Cezary Demianiuk.
Rozwój: 1. Bartosz Soliński - 24. Raúl González, 2. Robert Menzel, 13. Przemysław Gałecki (71, 27. Michał Gałecki), 18. Łukasz Winiarczyk - 9. Tomasz Wróbel, 4. Bartosz Jaroszek, 8. Kamil Cholerzyński, 19. Joshua Balogun Kayode (64, 10. Robert Tkocz), 21. Patryk Kun - 7. Adam Czerkas (88, 25. Filip Kozłowski).
żółte kartki: Flis, Kubáň - Balogun Kayode, Cholerzyński.
sędziował: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn).
widzów: 1.830
PGE GKS Bełchatów pożegnał się ze swoimi kibicami w nie najlepszym stylu, bo w ostatnim meczu rundy na własnym stadionie przegrał z Rozwojem Katowice 0:2.
Przed meczem zarząd klubu uhonorował dwóch zasłużonych pracowników PGE GKS, którzy odchodzą z drużyny. To kierownik Dariusz Marzec i fizjoterapeuta Aleksander Baranowicz. Pierwszy z nich w klubie pracował od 1986 roku, z dwuletnią przerwą. Obaj otrzymali także pamiątkowe koszulki PGE GKS i pożegnali się zarówno z działaczami, jak i piłkarzami.
Bełchatowianie dobrze rozpoczęli mecz. Od razu skonstruowali składną zespołową akcję, po której gola mógł strzelić Aghvan Papikyan. Chwilę później odpowiedzieli goście, ale świetny strzał głową Adama Czerkasa przecięli obrońcy PGE GKS.
Wydawało się, że gospodarze mają przewagę. Zamknęli rywali na ich połowie, ale przy pierwszej dobrej akcji Rozwój strzelił gola. Katastrofalny błąd popełnił Seweryn Michalski, który nie przeciął podania do Patryka Kuna i uzdolniony pomocnik bez problemu pokonał Pawła Lenarcika.
Od momentu zdobycia gola Rozwój zaczął grać lepiej i tworzył sobie kolejne akcje. Bierna postawa linii defensywnej bełchatowian spowodowała, żę Kavode Balogun miał tyle wolnego miejsca, że bez problemu groźnie uderzył. Na posterunku był jednak Lenarcik, który kilka chwil później także instynktownie obronił uderzenie Czerkasa.
Jeszcze przed przerwą PGE GKS stworzył sobie dwie dogodne sytuacje, ale najpierw Cezary Demianiuk nie wykorzystał świetnego Piotra Witasika, a Michalski przestrzelił z wolnego. Bardziej skuteczni byli katowiczanie. W 43. minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał Maciej Jaroszek i Rozwój prowadził 2:0.
W drugiej połowie nie było już tylu emocji. Pierwszą dobrą akcję dopiero w 63. minucie przeprowadził Rozwój, a na bramkę PGE GKS strzelił Kun, a po rzucie rożnym minimalnie chybił Gałecki. Trener Rafał Ulatowski postanowił wzmocnić ofensywę, dlatego za Bartłomieja Bartosiaka na boisko wszedł Hieronim Gierszewski. Na boisku pojawił się też Jakub Serafin i on też oddał strzał, ale niecelny.
Pod koniec meczu Ulatowski podyktował trzecią zmianę i Dawida Flaszkę zastąpił Szymon Stanisławski, który w końcówce dobrze główkował, ale zwycięsko z sytuacji wyszedł bramkarz gości.. Ultraofensywna taktyka nie przyniosła jednak rezultatu i mecz ostatecznie zakończył się porażką PGE GKS 0:2.
Relacja: lodz.sport.pl
© 2005-2013 GKS "Bełchatów" Spółka Akcyjna. Wszelkie prawa zastrzeżone. Projekt: Arkadiusz Modliński.